maja 07, 2020

Nieskończone Światy Jane | Kristin Cashore


Ciocia Magnolia kazała obiecać Jane, że jeśli ta kiedykolwiek dostanie zaproszenie do Tu Reviens, na pewno je przyjmie. Gdy Magnolia, energiczna fotografka morskich głębin, ginie podczas jednej ze swoich wypraw na Antarktydę, osiemnastolatka pozostawiona sama sobie, rzuca szkołę, oddaje się swojej pasji - tworzeniu parasolek i rozpoczyna pracę w księgarni. Tam, po latach, spotyka Kiran, która zaprasza ją na galę do rodzinnej posiadłości Trashów. Jane przyjmuje je ze względu na obietnicę złożoną cioci, nie spodziewając się, że Tu Reviens jest miejscem pełnym tajemnic i możliwości. Wydaje się, że dom żyje własnym życiem, po korytarzach roznoszą się dziwne dźwięki, a jego mieszkańcy skrywają mroczne sekrety, które dziewczyna próbuje odkryć na własną rękę. Gdy dochodzi do fałszerstwa jednego z dzieł sztuki, a także zniknięcia cennej rzeźby, wszystko się zmienia. Jane ma wrażenie, że każdy coś przed nią ukrywa. Niedługo będzie musiała poddać wątpliwościom wszystko, co dotąd wiedziała o Trashach, a także cioci Magnolii.

"Świat jest twoim deszczem."

Opis na okładce tak naprawdę zbyt wiele nam nie zdradza odnośnie treści i to, co dla Was naskrobałam to również tylko wierzchołek góry lodowej. Myślę, że ta książka, lub przynajmniej jej część może spodobać się fanom Harry'ego Pottera lub Osobliwego domu pani Peregrine. Nieskończone Światy są o tyle skomplikowane, że akcja co rusz się zmienia. Muszę przyznać, że to najdziwniejsza książka, jaką w życiu czytałam. Niewiele z niej zrozumiałam, nie miała też żadnego morału i po zakończeniu czytania, miałam wrażenie, że w sumie dalej nic się nie dowiedziałam, a zagadek było mnóstwo. Z początku nie mogłam się wciągnąć. Przy ilości szczegółów, jakie autorka dopracowała, miałam też problem ze skupieniem.

Narracja jest dość nietypowa, bo trzecioosobowa, ale w czasie teraźniejszym. Ogólnie podczas lektury można odczuć ogromną dezorientację. Już śpieszę z tłumaczeniem: całość podzielona jest na pięć "części". Każda z nich to inny równoległy świat, ale czytelnik nie ma o tym pojęcia przez większość książki. W trzech pierwszych obserwujemy podobne sytuacje, ale z kilkoma zmianami, a każda sprawia, że dowiadujemy się czegoś nowego odnośnie całej historii. Bohaterowie podejmują inne decyzje, w innych miejscach i czasie, ale wynik jest zwykle taki sam. Kolejne dwie, choć odbywają się na tej samej przestrzeni czasu, to w światach bardziej zaawansowanych, więc w końcu po ponad 300 stron zaczyna się dziać coś więcej. To moment, w którym wciągnęłam się w książkę. Nareszcie dostajemy jakieś informacje na temat innych wymiarów, które obiecuje nam tytuł, oraz podróże pomiędzy nimi. Tym samym, wszystko, co wydarzyło się wcześniej, przestaje mieć znaczenie, bo, takie odniosłam wrażenie, autorka przekierowała fabułę, tworząc nową historię.

"Czemu sny sprawiają, że budzimy się z pytaniami, które nie mają nic wspólnego z samym snem?"

Największym atutem tej książki są postacie. Niektóre tylko przewijają się w książce, inne pojawiają się częściej. Każda z nich jest jednak dokładnie przemyślana i odgrywa jakąś rolę w historii. Każda została wykreowana w inny sposób. Najczęściej jednak spotykamy się z Ivy, z którą Jane szybko nawiązuje naturalną więź, depresyjną Kiran, jej bliźniakiem, fanatykiem sztuki, Ravi'm, niezwykłym psem Jasperem, a także tajemniczą służbą Trashów. Ponadto sama posiadłość Tu Reviens to nieodgadniona forteca życia i śmierci. W tle pojawia się niewielki wątek miłosny, z którego istnienia nie zdawałam sobie sprawy, aż do pewnego zaskakującego momentu. Żałuję, że autorka go nie rozwinęła, bo miał wielki potencjał i był jedynym motywem w książce, który naprawdę mi się podobał.

W książce zdecydowanie nie brakuje intryg, sztuki, której autorka musi być fanką, nawiązań do popkultury, aury tajemnicy, ale też zawiłości. Łatwo można się pogubić w tej książce, a jej fabuła ani trochę nie przypomina serii Firebird, więc możecie się rozczarować, jeśli tego oczekujecie. Cóż, jeśli macie ochotę przeczytać książkę, której główna bohaterka krok po kroku rozwiązuje zagadki domu i jego mieszkańców z magicznym zwrotem akcji, to pewnie powinniście po nią sięgnąć. Opowiada o bólu po stracie, poszukiwaniu siebie, kreatywności, podróżach, kłamstwach i odkryciach, pełna zagadek, których nie sposób rozwiązać w ciągu jednego życia.

"Nie sądzisz, że to za sprawą ludzi jakieś miejsce wydaje ci się domem?"

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar.

Dla porównania podrzucam Wam ciekawą recenzję tej książki na blogu Stowarzyszenie Książkoholików. <-

10 komentarzy:

  1. również czytalam tę ksiązkę i przyznam, że była dla mnie rozczarowaniem, zupełnie nie wiem, o co w niej chodziło, tyle niepotrzebnych wątków i nagłe zakończenie... zgodzę się, że wątek miłosny, o ile można to tak nazwać, był jedynym plusem, ale byl zupelnie nieodczuwalny i pojawil sie tak nagle i znikad, nie czulam chemii pomiedzy bohaterami dopoki autorka nie sprawila, ze bylo to oczywiste, ze ich wiez to jednak nie przyjazn a milsoc :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem coś o tym, myślę że ksiązka miała potencjał, niestety zmarnowany. :(

      Usuń
  2. Czytałam bo lubię czytać o światach równoległych, ale powyższa powieść była dla mnie porażką. Okropnie się rozczarowałam i męczyłam czytając, szczególnie drugą połowę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taak, wiem coś o tym... to po prostu książka nie dla każdego.

      Usuń
  3. Nie mam w planach lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podobała mi się ta książka. Uwiodła mnie jej oryginalna forma! Miło wspominam lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że tobie przypadła do gustu jej specyfika :)

      Usuń
  5. Pierwszy raz o niej słyszę, ale w sumie zaciekawiła mnie

    OdpowiedzUsuń