sierpnia 04, 2018

Tylko Twój | VI Keeland


Sydney dwa miesiące przed wymarzonym miesiącem miodowym rozstaje się ze swoim narzeczonym po latach związku. Postanawia jednak nie rezygnować z wyjazdu i zaprasza najlepszą przyjaciółkę. Ta zachęca ją by wdała się w letni romans i zapomniała o przeszłości. Gdy Syd poznaje Jacka, jest  oczarowana nim i jego zielonymi oczami, więc postanawia pójść za radą przyjaciółki. Tylko czy będzie w stanie się z nim rozstać, gdy wakacje dobiegną końca? Czy Jack i Sydney tak po prostu rozejdą się w swoje strony, czy coś z powrotem ich do siebie przyciągnie?

Mocno mnie do siebie przytulił. Poczułam, że wie, że być może trzyma mnie w ramionach ostatni raz. 

Ten, kto jest tu ze mną już od jakiegoś czasu, to wie, że jestem fanką Vi Keeland, a jej książki zawsze kryją w sobie głębię. Tylko twój jest niewymagającym romansem, pochodzącym nawet pod erotyk, bez zbędnych dramatów i intryg. To lekka nowelka, mająca zaledwie dwieście pięćdziesiąt stron, którą czyta się przyjemnie i świetnie sprawdza się, gdy macie ochotę odpocząć od ciężkich lektur. Co za tym idzie, postaci są mniej wyraziste niż zwykle w książkach tej autorki, a humor subtelniejszy, akcja rozgrywa się dużo szybciej. Szczególnie polecam ją Wam w tym letnim okresie, bo klimat w książce jest zdecydowanie wakacyjny. Duża ilość dialogów i krótkie opisy sprawiają, że książkę pochłania się na raz.

Po raz kolejny autorka stworzyła postacie, które, mimo wszystko, bardzo polubiłam. Główna bohaterka, Sydney to kobieta prowadząca dość zwyczajne życie. Pracuje w hotelu, zajmuje się śpiewem, pod wpływem, którego ludziom opadają szczęki i niestety ma za sobą przykry, nieudany związek. Nie wyróżnia się niczym konkretnym na tle innych postaci, ale jak już wspominałam, to lekka książka i nie porusza zbyt wielu motywów. Jack to z kolei facet zagadka. Bogaty, opiekuńczy, inteligentny, zabawny i przede wszystkim władczy, miliarder z popędami samca alfy. Wcale mi to nie przeszkadzało! Był całkiem słodki w tej swojej zaborczości. Wydaje się być ideałem, ale jeden fakt kazał mi od niego uciekać, jednak nie chcę nic Wam zdradzać. Jak się okazało, miał też swoją wrażliwszą stronę i nieciekawy konflikt rodzinny. Do tego odniosłam wrażenie, że nie mówi wszystkiego na swój temat, skrywa jakąś tajemnicę, którą Vi Keeland odkryje przed nami dopiero w drugiej części.

Tylko twój przypomina mi charakterem książki Whitney G. czy Laurelin Paige, więc jeśli lubicie ich twórczość, to będziecie zachwycone. To nietypowa historia o odkrywaniu, czym jest miłość, przyjaźni, więziach rodzinnych lub ich braku, pełna słońca, gorących scen, morskich fal i charakterystycznego dla Vi humoru, który przemyciła w postaci cudownej Sienny. Pokochacie tę szaloną, bezpośrednią dziewczynę tak jak ja i pozazdrościcie Sydney takiej przyjaciółki. Być może zakochacie się w szczerym Jacku, a może po prostu w historii, która ich połączyła i niespodziewanie zmieniła ich życie. Ta książka nie podobała mi się tak bardzo jak pozostałe pozycje autorki, ale i tak z niecierpliwością czekam na kontynuację i zachęcam do sięgnięcia, jeśli będziecie szukać czegoś idealnego na latnie wieczory. Muszę przyznać, że beznadziejnie zakochałam się w okładce!


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Kobiecemu.

Brak komentarzy: