marca 13, 2018

Begin again | Mona Kasten

Premiera: 28.02.18
Ilość stron: 349
Wydawnictwo: Jaguar


Allie właśnie rozpoczyna studia w Woodshill. Zostawia rodziców, którym zależy tylko na pozorach oraz trudną przeszłość w Denver i optymistycznie patrzy w przód. Chcąc wyzwolić się spod ich wpływu, zamiast akademiku, wybiera mieszkanie ze współlokatorem i tak dostaje pokój u nieco gburowatego, aroganckiego, ale przystojnego Kadena White'a. Ustala on kilka zasad, a jedna z nich brzmi "nigdy do niczego pomiędzy nimi nie dojdzie". Z czasem rodzi się pomiędzy nimi przyjaźń z szansą na coś więcej. Do czasu aż odkrywają, że oboje skrywają wiele bolesnych tajemnic, które mogą zniszczyć ich relację.


"Pieprzyć zasady, Allie. Były skazane na niepowodzenie od chwili, kiedy cię zobaczyłem."

Nie posiadam słów, którymi chciałabym opisać tę książkę jak należy. Nie wyróżnia się ona niczym szczególnym spośród New Adult, a jednak jest w niej coś wyjątkowego, dojrzałego. Choć wątki są dość schematyczne,  to wcale się tego nie czuje, wręcz ma się wrażenie, że to, co pojawia się na kartkach, dzieje się naprawdę. Bohaterowie są bardzo autentyczni, akcja nie zawiera zbędnych scen, które nie wnoszą nic do sytuacji, dialogi są inteligentne i błyskotliwe, a sama książka nie jest tak lekka jak się wydaje, bo posiada mnóstwo opisów i myśli, które z kolei nie są ani trochę męczące, a za to budują historię.

Begin Again opiera się na relacji głównych bohaterów oraz wydarzeniach z ich przeszłości. Ich przyjaźń rozwija się stopniowo i naturalnie. Oboje muszą przejść drogę, która doprowadzi ich do wspólnego porozumienia. Kaden jest sceptyczny, nieco kontrolujący, ale przede wszystkim ma za sobą trudne doświadczenia miłosne, które sprawiają, że jest negatywnie nastawiony do mieszkania z dziewczyną, szczególnie taką jak Allie. Allison jest rozgadana, zwykle uśmiechnięta, stawia sobie cele i chce je spełniać. Szybko udowadnia swojemu współlokatorowi dojrzałość, wytrwałość i lojalność, czym zapracowuje sobie na jego sympatię. Chemia między nimi nie rodzi się z nienawiści, bo tej nigdy nie było między nimi, mimo ciężkich początków.

Należy oddać autorce to, iż wykreowała silne i bardzo dojrzałe postacie, które nie irytują. Oboje przeszli przez coś trudnego w życiu i radzą sobie z tym na inne sposoby. Na zaufanie Kadena trzeba sobie zasłużyć i mija sporo czasu nim kogokolwiek do siebie dopuszcza. Jest wrażliwy, pełen współczucia i pasji. Allie mimo przykrych wspomnień i rodziców, którzy ją przytłaczają, stara się stawiać na swoim na tyle, ile jest to możliwe. Nie buntuje się, a raczej usamodzielnia. Chwilami wydaje się być rozchwiana emocjonalnie, ale nie na tyle, by rzucić książką, a poza tym, gdy wreszcie poznaje się jej przeszłość, jej zachowanie wydaje się być uzasadnione. Obydwoje uczą się od siebie, jak się otworzyć, walczyć dla siebie nawzajem i stworzyć nową, lepszą przyszłość.

„Nie jesteś zepsuty Kaden, jesteś może trochę poturbowany. Ale nie na tyle, żeby nie dało się tego naprawić.”

Postacie drugoplanowe są bardzo sympatyczne. Zabawne, przyjacielskie, ale gotowe do poświęcenia, gdy będzie trzeba, pomocne, a niektóre również doświadczone przez życie i wyrozumiałe. Grupa przyjaciół, która otacza naszych bohaterów to ludzie, których sama chciałabym mieć obok siebie i jestem pewna, że podbiją Wasze serca. Możecie być tym bardziej zadowoleni, gdyż następny tom, Feel Again, poświęcony jest jest jednemu z nich, najciekawszemu i najbliższemu mojemu sercu - Spencerowi.

Wbrew pozorom książki nie czyta się szybko. Jest lekka, ale jak już wspominałam, posiada wiele opisów, które nie są męczące, ale wydłużają nieco lekturę. Mimo tego nie potrafiłam odłożyć książki ani na moment i skończyłam ją jeszcze tego samego dnia, którego zaczęłam. Dialogów nie brakuje. Historia jest bardzo rzeczywista, między innymi dzięki właśnie rozbudowanym opisom - np. wnętrz; dekorowaniu pokoju przez Allie czy innych czynności, które pozwalały nam się identyfikować z narratorką.

Jeśli macie ochotę na opowieść o przyjaźni i miłości, pełną elektryzujących spojrzeń, zabawnych epizodów i głębszych emocji, ta pozycja z pewnością się sprawdzi. Sama bardzo kibicowałam bohaterom, aby wreszcie odnaleźli drogę do siebie samych oraz swoich serc, aby zrozumieli, co tak naprawdę w ich życiu się liczy. Czekałam aż uporają się z problemami i odnajdą szczęście na tyle, na ile jest to możliwe.
Wspomnę jeszcze tylko o pięknej okładce, która jest bardzo prosta, ale urocza, niewiele zdradza, jeśli chodzi o fabułę, lecz daje wskazówkę, a i tak dostajemy coś innego niż się spodziewamy i to właśnie mnie w niej urzeka.

„Dawn sprawiała, że naprawdę w to wierzyłam – w przyjaźń dla samej przyjaźni, a nie dla korzyści, bez przymusu, żeby za każdym razem udowadniać swoją wyższość.”


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar. 

Brak komentarzy: