września 13, 2017

Para Idealna | Jennifer Echols

Premiera 15.03.2017
Ilość stron: 304


Harper, uczennica ostatniej klasy liceum, jest ekscentryczna i ma swój własny styl. Jej pasją jest fotografia, więc, gdy musi przygotować zdjęcia zwycięzców plebiscytu na Najlepszych do szkolnego albumu, uwiecznia uczniów w swoim aparacie. Ma tylko parę problemów. Jej rodzice się rozwodzą, jej mama pragnie powstrzymać ją przez wyjazdem na studia, a tytuł Idealnej Pary przypadł jej i Brody'emu.
Brody to sportowiec i łamacz damskich serc. Tych dwoje różni wszystko, a łączy tylko jedno - oboje są już w związkach, on z Grace, ona z Kennedy'm. Z czasem jednak poprzez nominację, tych dwoje zbliża się do siebie. Co z tego wyniknie? Kto będzie cierpiał?

Para Idealna to druga i najlepsza, według mnie, część serii Superlatives, opowiadającej o  przyjaciółkach z Florydy nominowanych w plebiscycie na Najlepszych. Ta część poświęcona jest Harper, która jest jednocześnie narratorką, i jej zwycięstwie w kategorii Byliby Idealną Parą. Jest to przyjemna w odbiorze książka, bardzo dobrze napisana. Przed lekturą poznałam kilka niepochlebnych opinii na jej temat i jak zwykle musiałam sama to sprawdzić. Na szczęście historia Harper i Brody'ego wciągnęła mnie od pierwszych stron. Książkę zaczęłam i skończyłam jeszcze tego samego dnia. Na pewno spodziewałam się czegoś innego, ale nie jestem rozczarowana.

Kreację bohaterów oceniam zdecydowanie na plus. Żadne z głównych mnie nie irytowało, wręcz przeciwnie, polubiłam ich od początku, natomiast drugoplanowi byli świetnym uzupełnieniem, a każde z nich miało swoją historię i charakter, który dopełniał całości.
Harper jest bardzo kreatywną pasjonatką z wieloma talentami. Ma własny styl i artystyczną duszę. Na swój sposób odbieram ją jako lekko zakręconą, ale ma też inne ukryte cechy, takie jak nieśmiałość w niektórych momentach i chęć pomocy innym za wszelką cenę. 
Brody jest rozgrywającym w szkolnej drużynie futbolowej, a przed nim rozpościera się świetlana przyszłość. Ma reputację łamacza serc, choć autorka nie rozwodzi się nad jego podbojami. Brody zdecydowanie przełamuje stereotyp "głupiego sportowca". Jest inteligentny i wrażliwy, poszukuje swojej drogi w życiu w kwestii emocjonalnej.
Oboje ich łączy poczucie humoru, własne zdanie na każdy temat, tolerancja i problemy rodzinne, a czasami tożsamościowe. To ciekawie wykreowani bohaterowie, których nie spotkamy w żadnej innej książce, ale ich reakcje na pewne sytuacje czasami wydawały mi się co najmniej dziwne.

Książka napisana jest lekko, prostym językiem. Nie ma tu wielkich przebojów, ani zwrotów akcji. To zabawna i mądra opowieść, skierowana do nastolatków, zgrabnie poruszająca trudne tematy. Opowiadająca o wzajemnym zainteresowaniu i niepewnej miłości, potwierdzająca powiedzenie, że przeciwieństwa się przyciągają. Wyeksponowany jest motyw fotografii i ogólnie sztuki, ale nie tak bardzo, by zanudzić, kogoś, kto się na nim nie zna. Czyta się szybko i zanim się obejrzałam, dotarłam do ostatniej strony. Na pewno nie jest to najlepsza książka, jaką czytałam i można by się przyczepić do kilku rzeczy, ale posiada tyle pozytywnych stron, że nie warto o nich wspominać, bo nikną w tłumie. To raczej historia na jeden wieczór, przy której można się rozluźnić i napić herbaty. Polecam, nie jako priorytet, ale opowieść, którą warto poznać.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.





Brak komentarzy: