lipca 29, 2017

Twoim Śladem | A. Meredith Walters

Twoim Śladem

A. Meredith Walters

Wydawnictwo YA




Aubrey studiuje psychologię, by uczcić pamięć zmarłej z powodu przedawkowania narkotyków siostry. W ramach zajęć zostaje koordynatorką w grupie uzależnień, a tam poznaje przystojnego Maxxa Demelo. Aubrey jest nim zafascynowana, chłopak jest jej przeciwieństwem pod każdym względem. Dziewczyna nic nie wie o jego drugim życiu, ale któregoś razu jej współlokatorka trafia do klubu zwanego "Compulsion" oferującego narkotyki i alkohol. Poukładana Aubrey nigdy by się tam nie wybrała, gdyby nie musiała ratować przyjaciółki. Niestety natrafia tam na niego. Maxx ukrywa mnóstwo tajemnic. Czy Aubrey podąży jego śladem?

Ta książka czekała na mnie od dłuższego czasu na półce, ale uparłam się, że jej nie przeczytam, dopóki nie wyjdzie kontynuacja. W końcu zdobyłam część drugą i pochłonęłam obie książki w dwa dni!

"Twoim śladem" opowiada historię dziewczyny z ambicjami i wielką przyszłością, którą mimo upływu czasu ściga przeszłość. Aubrey nigdy nie pogodziła się ze śmiercią siostry. Nie zdążyła jej uratować, więc teraz ma nadzieję ocalić Maxxa, do którego miłość może pokrzyżować jej wszelkie plany.
Chłopak przez całe życie ma pod górkę, a jedynym sposobem na to, by przetrwać kolejny dzień są malutkie tabletki, które zawsze ma pod ręką, bo gwarantują mu zapomnienie. Miłość do Aubrey sprawia, że Maxx chce być lepszym człowiekiem, ale jak to zrobić, kiedy jego słabość krzyczy głośniej, niż jego serce.
Ich związek jest zakazany, jednak miłość staje się uzależnieniem. Czy będzie wystarczająco silna, by pokonać przeciwności losu? 

 Książka podobała mi się od pierwszych stron. Trochę obawiałam się rozczarowania, bo bardzo się na nią nakręciłam, ale całe szczęście okazało się, że to naprawdę świetna historia o miłości i problemach. Autorka zabrała nas w podróż do miejsca, gdzie łączą się dwa światy: dzienny, w którym przybieramy maskę oraz nocny, gdzie wszystko się zmienia, a bohaterzy szukają ucieczki od codzienności. Styl pisania autorki nie pozostawia za wiele do życzenia, jest lekki i wciągający. Ewidentnie wie, o czym pisze i ukazuje nam temat uzależnień od wewnątrz, dużo bliżej niż jakakolwiek książka. Opowiada o narkotykach w sposób rzeczywisty i autentyczny. Pokazuje, co robią z ludźmi, którzy je zażywają, ale także, jak wpływają na bliskie osoby z ich otoczenia. Uświadamia, jak łatwo zniszczyć kruche fundamenty, na których oparte jest nasze życie, a w nim wszystkie wartości, które czynią nas dobrymi ludźmi. 



"Miłość ogłupia.
Zaślepia.
Potrafi obezwładnić i uczynić nas zupełnie bezbronnymi.
Ale może też wszystko naprawić."



Duży plus za kreację bohaterów. Są prawdziwi i szybko się z nimi utożsamiamy albo przynajmniej zaprzyjaźniamy. Główni bohaterzy to dwa światy, które potrzebują się nawzajem by przetrwać. Potrafię ich sobie wyobrazić w świecie poza książką, bo prócz cech sobie przeciwstawnych, mają wiele takich, które są im niezbędne w ich położeniu. To widać jak na dłoni w wielu scenach i mają jasny przekaz, gdy już się je czyta.
Bohaterzy drugoplanowi to postacie z podobnymi lub równie ważnymi problemami, którzy nie są tylko tłem, ale świetnym dopełnieniem całości. Oni wszyscy skrywają pod maską swoje uczucia oraz lepsze czy gorsze strony, by ujawnić je nad przepaścią, wtedy, gdy człowiek jest najbardziej podatny na zranienie.

"Twoim śladem" pokazuje również różne odcienie miłości. Udowadnia, że miłość może nas uskrzydlić, ale też pociągnąć na dno. W historii mamy wiele toksycznych związków, z którymi bohaterzy walczą lub próbują je usprawiedliwić. Ukazuje, na jak wiele ludzie są w stanie pozwolić oraz poświęcić w imię miłości. Występuje w niej wiele wewnętrznej walki z demonami i wątpliwościami. Są momenty, w których wygrywają, ale też przegrywają. Różnorodność sprawia też miłość wydobywa z bohaterów te dobre, ukryte cechy, które dotąd ukrywali przed światem z uzasadnionych powodów.



"Dzięki niemu znów dostrzegłam w sobie coś,
z czym już dawno się pożegnałam.
Dzięki niemu nauczyłam się kochać całym sercem.
Dzięki niemu stałam się silniejsza niż kiedykolwiek przedtem."



 Zakończenie było takie, na jakie miałam nadzieję - niesztuczne, ani niewymyślone dla zadowolenia czytelników. Nieoklepane i prawdziwe, smutne, a zarazem dające nadzieję. Ostatni rozdział zostawia nas z mnóstwem pytań i wprowadza w nastrój melancholii. Każe od razu sięgnąć po kontynuację, żeby dowiedzieć się, jak dalej potoczą się losy dwójki bohaterów skazanych na porażkę, która w świetle ostatnich słów mogłaby mieć szansę na szczęśliwe zakończenie. Ale czy takie ono będzie?

Polecam Wam serdecznie tę książkę. Jeśli się wahacie, to rozwiewam Wasze wątpliwości, to zdecydowanie jest książka, po którą musicie sięgnąć. To nietypowe New Adult z wątkiem miłosnym, ale poruszająca trudne tematy, pokazująca je z bliska. Widzimy toczące się walki, wzloty i upadki, chwile szczęścia, ale też smutku. Niekończącą się walkę z nałogiem, której nie zwalcza się mrugając okiem. To historia o życiu, nałogach, bezsilności, niespełnionych obietnicach i chęci przemiany. Mocne 8/10!


"Co takiego miał w sobie pociąg pędzący nieuchronnie ku katastrofie, że tak trudno było odwrócić od niego wzrok?"

Brak komentarzy: