lipca 29, 2019

Chłopak, którego nie było | Elżbieta Rodzeń



Martyna całe życie była tą "gorszą". Gorszą córką, gorszą siostrą, wiecznie poniżana i znieważana przez rodzinę. Kiedy w młodym wieku ulega wypadkowi, poznaje Kubę, chłopca, który jej pomógł i którego od tamtej pory widziała tylko ona. Mimo iż wszyscy uważają ją za chorą, Martyna jest niemal pewna, iż Kuba jest prawdziwy, w końcu dorastał razem z nią... przynajmniej do momentu, gdy się rozstali i nie widzieli przez długie lata. Aż pewnego dnia ktoś interesuje się nadmorskim pensjonatem jej rodziców, w którym Martyna pracuje i wtedy spotyka Jasmes'a, który wygląda zupełnie jak Kuba. Mężczyzna widzi w niej potencjał i sprawia, że po raz pierwszy czuje się wyjątkowa.


"Z tysiąca niezwykłych powodów lubię słuchać bicia jego serca."


Jak już możecie się domyślić, "Chłopak, którego nie było" to romans z wątkiem paranormalnym. Zupełnie się go nie spodziewałam, gdy sięgałam po książkę, bo zwyczajnie nigdzie nie było takiej informacji. Nie było to pozytywne zaskoczenie, więc moim zdaniem taka zapowiedź powinna się pojawić. Wielokrotnie do niej podchodziłam i ją odkładałam, aż któregoś dnia usiadłam i się wciągnęłam. Choć początkowo przyjmowałam motyw z cynizmem, z czasem naprawdę zaciekawiła mnie ta historia. Autorka wprowadziła narrację w czasie teraźniejszym, przedstawiając nam Martynę oraz jej obecne życie, a także retrospekcje do czasów, w których Martyna po raz pierwszy spotkała Kubę, pozwalając nam zobaczyć, jak rozwijała się ta znajomość i choroba w oczach jej rodziców.

Jedno trzeba Martynie oddać. Jest silna i realistyczna Znosiła wszystkie te okropne docinki ze strony najbliższych, ich poniżenia i wykorzystywanie do pracy w rodzinnym pensjonacie. Rodzice traktują ją jak dziecko, podcinają jej skrzydła, wmawiają, że jest gorsza i wciąż porównują do starszej siostry. Brak im jakiejkolwiek wrażliwości, za to posiadają wielkie oczekiwania. Podczas, gdy to ona wykonuje ciężką pracę i zna najlepiej rodzinny pensjonat, ma również smykałkę do wystroju wnętrz oraz inne poboczne talenty, ze względu na "problemy psychiczne" próbują ją trzymać z dala od reszty świata i spełniania własnych marzeń. Od pierwszych stron możemy obserwować, jak rodzina próbuje zaniżyć jej poczucie wartości i jak pełna nadziei i pasji, mimo uległości pozostaje bohaterka.

Wbrew pozorom nie jest to tylko magiczna obyczajówka. Książka jest pełna niedomówień i tajemnic. Tak naprawdę do końca autorka zachowuje pewien element zaskoczenia. Możemy również obserwować proces, jakim jest dojrzewanie Martyny, to jak odzyskuje wiarę w siebie przy pomocy James'a i znajduje szczęście oraz wewnętrzną siłę, by się im przeciwstawić oraz stanąć twardo na ziemi. To niezwykła, przepiękna historia miłosna o dwóch splecionych ze sobą duszach, którym przeznaczone było być ze sobą. O miłości, która jest bezinteresowna, cierpliwa i przezwycięża wszelkie przeciwności losu. Niejednokrotnie serce ścisnęło mi się ze wzruszenia lub zachwytu. Historia, mimo swoich paranormalnych wątków, jest bardzo życiowa, smutna, ale i pełna szczęścia, bardzo dobrze napisana i wciągająca. Niemal nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że pierwsze strony szły mi tak ciężko. Zdecydowanie ją polecam i nie żałuję czasu, który jej poświęciłam. Elżbieta Rodzeń jest jedną z pisarek, które udowadniają, że polskie autorki również mogą tworzyć świetne książki! Na mojej półce już czeka inna jej pozycja "Przyciąganie".


"Resztę mojego kredytu spłacę tym, że będę cię kochał tak mocno, jak tylko się da."


Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Znak. 

10 komentarzy:

  1. Z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz tej książki, a Tobie mogę zdradzić, że Przyciąganie jest świetne. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, nie mogę się doczekać aż po nią sięgnę :)

      Usuń
  2. Mam ją w planach i jestem ciekawa jak ją odbiorę, bo czytałam mieszane opinie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, widziałam już kilka razy tę książkę gdzieś na Instagramie, ale nie spodziewałam się, że będzie miała wątek paranormalny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już mi się gdzieś przewinęła :)

    OdpowiedzUsuń