marca 24, 2019

Kwintesencja Q | Pepper Winters


"Łzy Tess" opowiadały historię dwudziestoletniej dziewczyny, która została uprowadzona, podczas wymarzonej wycieczki z chłopakiem w Meksyku. Tess została sprzedana okrutnemu, brutalnemu Q, który ma być jej panem, zaś ona - jego "esclave", niewolnicą. Tak, w roli zabawki, została wprowadzona w mroczny świat prostytucji, brutalności, strachu i pożądania. "Kwintesencja Q" jest jej kontynuacją, jedną z najbardziej kontrowersyjnych książek, jakie jawiły się ostatnimi czasy na blogach. To jedna z tych dyskusyjnych, podważających morale historii, którą się kocha albo nienawidzi lub oba naraz, lecz nic pomiędzy. 


"Jesteś moimi skrzydłami. To dzięki tobie zaczęłam latać."


Mam mieszane uczucia wobec tej serii. Podoba mi się historia, konflikt i zwroty akcji. Są imponujące i nieprzewidywalne. Mogę wręcz nawet ośmielić się i powiedzieć, że styl pisania jest piękny, sprawia, że ​​chcę wiedzieć, co jest dalej. Jednak jeśli chodzi o postacie... Mamy do czynienia z pewną dziewczyną o imieniu Tess, której autorka musi naprawdę nienawidzić, bo kurczę, Tess nie może sobie pozwolić na ani chwilę przerwy przez bite (ironia) dwie książki. Pepper dosłownie testuje ograniczenia czytelników, a na samą myśl o tym, co się w niej dzieje, dostaję dreszczy. Jeśli chodzi o samą jej postać, w tym samym czasie podziwiam jej wytrwałość i jestem zirytowana. Tess jest inteligentna i piękna, ale płaczliwa i, w moim odczuciu, naiwna. Zdecydowanie ma dziką stronę, ale jednak to Q jest zupełnie nieprzewidywalny. Wszystko w nim jest królewskie i dominujące. Jest przerażający, władczy i pozornie zimny, ale ma ukryte intencje, zupełnie różne od tych, które posiadają prawdziwe " złe charaktery" tej historii, co zgaduję, że czyni go częściowo dobrym. Jego przeszłość uczyniła go mroczną osobą, przepełnioną gniewem, a Tess jest tą damą, która ma go zmienić i zdobyć jego serce. W "Kwintesencji" pisarka stawia ich związek pod znakiem zapytania. Bohaterzy próbują zrozumieć, co jest dla nich najlepsze, a ich miłość jest testowana, podobnie jak wytrwałość. 

Obie książki są bardzo dyskusyjne. Mogłabym się rozpisać bardzo obszernie na temat rzeczy, które mi się nie podobały, dlatego, że były po prostu irytujące lub obrzydliwe, bądź właśnie niezgodne z zasadami moralnymi. Ale to jedna z tych serii, które wzbudzają kontrowersje w czytelniku właśnie dlatego, że jest tak mocna, dosadna i ukazuje specyficzny rodzaj piękna w ciemności. To seria, która zapiera dech w piersiach, napawa obrzydzeniem, jest perwersyjna, ale wciąż wciągająca i intrygująca. Zdecydowanie nie jest to historia dla czytelników o słabych nerwach.

"Kwintesencja Q" niczym nie odstaje od pierwszego tomu. Wciąż posiada wiele akcji, wzbudza skrajne emocje i pobudza do refleksji, każe czytelnikowi zadawać wciąż kolejne pytania. Sprawia, że kwestionujemy moralność lub jej brak w zachowaniach bohaterów. To książka prowokująca, nieprzyzwoita, za którą trudno nadążyć psychicznie. To czy powinniście ją przeczytać, zależy od poziomu Waszej otwartości i czystego umysłu. To historia niezwykle namiętna, pełna pożądania, brutalna, destrukcyjna, a przy tym wszystkim ma podłoże psychologiczne. Podczas lektury doświadczycie całej palety emocji: miłości, obojętności, gniewu, niepokoju, pasji i dużą ilość adrenaliny. Nie będę kłamać, czasami to wszystko to było dla mnie stanowczo za dużo, ale chyba właśnie dlatego czyta się takie książki. Aby naginać granice. Nawet kiedy wydawało mi się, że nic mnie już nie zaskoczy, autorka oczywiście to robiła. Potrafi zniesmaczyć do bólu, ale również odnaleźć i ukazać piękno w najmniej oczekiwanym momencie. Nie jestem pewna nawet, jak mogę ją ocenić. Czy książka, która zawiera tak drastyczne elementy może zostać opisana jako dobra? Myślę, że powinniście sprawdzić to sami. Na pewno jednak nie zostawi Was obojętnymi, zaszokuje, a pod koniec każe się zastanowić, czy była to dobra historia czy nie, a i nawet wtedy, prawdopodobnie nie będziecie znać odpowiedzi.


"Nie chciałem fałszywego strachu ani łez. Nie. Pragnąłem tylko prawdy. Chciałem posiadać, dręczyć i konsumować. Chciałem być powietrzem, którym Tess oddycha. Chciałem być wodą, którą piła. Chciałem utrzymywać ją przy życiu, jednocześnie pragnąc ją zabić."



Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Kobiecemu.

3 komentarze:

  1. Ja raczej, nie skuszę się na lekturę tej serii. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie odpuściłam te serię. Nie czuję się po prostu nią zainteresowana :/
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To raczej erotyk a lubię bardziej subtelne historie :)
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń