marca 31, 2018

Dziesięć poniżej zera | Whitney Barbetti

Premiera: 28.03.18
Ilość stron: 303
Wydawnictwo: NieZwykłe


Parker od czasu ataku seryjnego mordercy, który oszpecił bliznami jej ciało i duszę, przestała naprawdę żyć. Odcięła się od ludzi oraz świata i zamknęła w sobie. Ma obsesję na punkcie własnej przestrzeni osobistej i obserwowania innych ludzi. Obojętność i monotonia wypełniają ją dzień za dniem. Do czasu aż dostaje sms'a z nieznanego numeru.
Arogancki i natrętny Everett, gdy poznaje Parker, uświadamia sobie, że wysłał wiadomość pod nieodpowiedni numer, ale dziewczyna intryguje go na tyle, iż chce kontynuować ich znajomość. Jego celem staje się wyrwanie jej ze strefy komfortu i nauczenie ponownie czuć. Oboje wyruszają w podróż, która ma zmienić wszystko.
Czy chłopak, który mimo że umiera, ale oddycha pełną piersią, sprawi, że ta zimna dziewczyna ponownie zacznie żyć?

"Miłość, czyli to uczucie, które powinno w zasadzie mnie uzdrowić, okazało się najbardziej bolesnym ze wszystkich."

Dziesięć poniżej zera to książka piękna, prawdziwa i wzruszająca. Na ostatnich stronach płakałam bez przerwy i modliłam się w duchu o szczęśliwe zakończenie. Historia Parker i Everetta wciągnęła mnie od samego początku i nie wypuściła, aż do ostatniego zdania. Pełna emocji podróż, którą z nimi odbyłam, jeszcze na długo pozostanie w moim sercu. Dla fanów J.A. Redmerski i jej powieści Na krawędzi nigdy to będzie prawdziwa gratka.

"Nie potrzebuję, by tysiące ludzi wiedziało, że istniałem. Chcę tylko, aby ktoś wiedział, że żyłem."

Pisząc tę recenzję, wciąż czuję łzy pod powiekami, szczególnie, gdy przypominam sobie wszystkie słowa, które kiedykolwiek powiedział Everett. Jego głowa to skarbnica wzruszających przemyśleń.

Główni bohaterowie stanowią swoje zupełne przeciwieństwa. Parker jest antypatyczna, obojętna, a w jej życiu nic się nie dzieje. Mieszka z dwoma denerwującymi współlokatorkami i pracuje jako kelnerka. Nie posiada żadnej rodziny, a jej przeszłość to jeden z bardziej interesujących wątków w tej historii. Everett to typowy niegrzeczny chłopak, trochę wredny, zawsze ubrany na czarno. Zanim rzucił pracę, był pedagogiem szkolnym. Pod całą tą fasadą spontaniczności jest troskliwy, opiekuńczy i współczujący. Za wszelką cenę chce pomóc Parker, jednocześnie sprawiając, że zaakceptuje swoje niedoskonałości. Oboje zostali naznaczeni bliznami, a także doświadczeni przez życie. Coś ich do siebie przyciąga, być może wszystkie krzywdy, które wyrządził im los.

Początkowo postacie trochę mnie irytowały, ale z czasem przyzwyczaiłam się do ich skomplikowanej relacji, a nawet zrozumiałam dotychczasowe postępowanie. Sama ich znajomość rozwija się bardzo naturalnie i interesująco. Autorka wprowadziła tak wiele różnych wątków. Wszystkie dotyczą życia i poglądów na świat. Książka jest jednym wielkim zbiorowiskiem pięknych cytatów i myśli. Różnorodne emocje towarzyszą czytelnikowi przez większą część lektury. Styl którym została napisana jest lekki i prosty w odbiorze, dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie. Zawiera mnóstwo zabawnych i sarkastycznych dialogów, więc nudzić się nie można.

Gdy idzie o wydawanie pozycji o podłożu psychologicznym to wydawnictwo Niezwykłe nie ma sobie równych. Uwielbiałam obserwować, jak Parker otwiera się i przesuwa swoje granice. Żałuję tylko, że motyw jej przeszłości nie został bardziej rozbudowany, bo chętnie poznałabym bliżej Mirę. Jeśli dotąd zastanawialiście się, czy warto ją przeczytać, to z całego serca zachęcam! Tej książce daje mocne 9/10.

"Jeszcze nie jest za późno, by pokazać komuś, że ci na nim zależy."

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Niezwykłemu.

Brak komentarzy: