kwietnia 23, 2019

Inna Blue | Amy Harmon


Blue Echohawk jest nikim. Nie ma pojęcia skąd pochodzi, jak naprawdę ma na imię, ani kim jest, a raczej była, jej rodzina. Porzucona przez matkę jeszcze jako niemowlę, była wychowywana przez włóczęgę. W ten sposób wyrasta na twardą, zbuntowaną nastolatkę, która nie wierzy w miłość, jest zimna i zdystansowana. Ale to wszystko tylko maska, w głębi duszy Blue bardzo chce odnaleźć siebie, zrozumieć kim jest i czego chce od życia. Stać się kimś, choćby tylko dla siebie. Wszystko się dla niej zmienia, kiedy w jej szkole zjawia się nowy nauczyciel historii, Wilson, młody profesor z Wielkiej Brytanii. Jego opiekuńczość, cierpliwość i zrozumienie mogą być nowym początkiem dla zagubionej, samej w wielkim świecie dziewczyny. 


"Jego skrzydła były czarne, jak twoje włosy (...) Może tym właśnie jesteś... Małym kosem z dala od domu." 


Niestety nie dotrwałam do ostatniej strony. Ani nawet w pobliże. Jestem pewna, że ze względu na liczne wątki i problemy poruszone w książce, znajdzie się wielu jej zwolenników, szczególnie, że Amy Harmon jest jedną z najpopularniejszych autorek w ostatnich latach. Niestety mimo trudnej tematyki, jej 'specyficzna' twórczość do mnie nie przemawia. Już na poprzednie jej książki patrzyłam sceptycznie, mimo zachwytów, ale postanowiłam dać jej szansę, gdy przeczytałam opis "Innej Blue". Niestety nie dostałam tego, czego się spodziewałam.

Od pierwszych stron Blue była bardzo antypatyczna i drażniła mnie swoim zachowaniem rozpuszczonej małolaty, którą nie powinna być, biorąc pod uwagę to, jak ciężkie miała życie. Myśli bohaterki są bardzo chaotyczne i długie, a dialogi mało błyskotliwe, chwilami wręcz mechaniczne. W historii jest parę zwrotów akcji, ale lektura bardzo mi się ciągnęła z tymi wszystkimi monotonnymi lekcjami historii i legendami. Akcja budowana jest powoli, więc im dalej, tym nieco ciekawiej w relacji bohaterów, niestety niewystarczająco bym dokończyła. To, co może Wam się spodobać w tej książce to droga Blue do jej odkupienia i próby zrozumienia samej siebie. Bo "Inna Blue" to opowieść o tym, że trudno jest kochać kogoś, jeśli nie kochasz samego siebie, a wszystko wydaje się sypać, gdy nie wiesz, w którym kierunku podążasz. Sam Wil może wzbudzić Waszą sympatię. Mimo swoich dwudziestu dwóch lat, wydaje się nad wyraz dojrzały, ale słodki jak cukier. Ciekawą postacią jest też jego siostra. Fabuła jakoś specjalnie się nie różni od innych zakazanych love stories pomiędzy nauczycielem a uczennicą, ale ma w sobie cechy charakterystyczne dla twórczości Harmon. Jeśli podobały Wam się poprzednie pozycje tej pisarki, jestem pewna, że i ta przypadnie Wam do gustu. Ja raczej po więcej nie sięgnę.



Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Editio Red.

9 komentarzy:

  1. Nie znam tej książki. Obecnie czytam ,,Noc kupały" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ma dzikie nazwisko XD. Za bardzo mnie nie urzeka ta fabuła i chyba nie będe miała tej ksiażki w rekach.
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej książce i jestem jej ciekawa :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam już twórczość tej autorki i wiem, że na pewno przeczytam również tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją w planach :) z początku nie planowałam, ale co raz więcej pozytywnych recenzji czytałam i stwierdziłam, że jednak trzeba samej się przekonać :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie spodziewałam się takiej oceny! :)Ciebie nużyło, mnie ciekawiło! Te legendy były fajne i moim zdaniem krótkie, a w Biegając boso to własnie długie legendy mnie mega nudziły.

    OdpowiedzUsuń
  7. Być może kiedyś. Na razie nie mam czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie, lekcje historii były genialne jak również opowiadane legendy. Harmon właśnie z tego słynie, wplatanie w fabułę wątków historycznych jak i legend.
    Co do postawy Blue, to albo nie doczytałaś, albo czytałaś nieuważnie, bo było doskonale wyjaśnione dlaczego była taka, a nie inna:)
    No ale widać nastawiłaś się na lekki romansik, a Harmon serwuje czytelnikom coś więcej niż puste dialogi i ostre seksik:)

    Masz rację, lepiej nie czytać więcej autorki, szkoda by mądra książka była oceniana źle, bo przemyca coś więcej;)

    Ale, widać ja jestem stara i mam inne podejście:))))

    Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń