lipca 18, 2018

Bang | E.K. Blair


Elizabeth w młodym wieku przeżyła stratę ojca oraz serię tragedii, po których żaden człowiek nie jest w stanie się podnieść bez szwanku. Wiele lat później, jako dorosła kobieta, jest żoną bogatego mężczyzny, który ją szanuje i ubóstwia. Nina, bo takie jest jej nowe imię, z całego serca go nienawidzi. Jednak jest on jej drogą do celu. Do szczegółowo zaplanowanej zemsty na kimś, kto odebrał jej ukochaną osobę i skazał ją na życie bez dobra i marzeń. Declan ma być jej kolejnym narzędziem w idealnie utkanej nici kłamstw, kochankiem, którego wykorzysta do własnych celów. Jednak mężczyzna jest władczy i mroczny, a do tego nieświadomie wykorzystuje jej nieliczne słabości przeciwko niej. Słabość do niego może poddać wątpliwościom cały jej dotychczasowy plan.

"Serce to broń, która jeśli nie zostanie odpowiednio wyćwiczona, może zniszczyć swojego właściciela."

Jak dotąd nie czytałam niczego takiego. BANG to opowieść o bólu serca, cierpieniu, stracie, zdradzie, zemście, oszustwie, kłamstwie i wreszcie miłości. Już w pierwszych rozdziałach tej książki jest jasne, że Nina/Elizabeth ma pewne sekrety. Nie tylko przed czytelnikami, ale też swoim mężem, Bennet'em. Tajemnice związane z jej przyrodnim bratem, Pike'iem, oraz długoterminowy plan zemsty. Nie jest jasne, w kogo jest ona skierowana, chociaż jest to dość łatwe odgadnięcie. Dzieje się tak dzięki serii retrospekcji, opowiadających o wszystkich okropieństwach, przez które przeszła w dzieciństwie, o tym, jak poznała Pike'a i straciła całą swoją niewinność i nadzieję. Wszystko, co zostało tam opisane jest przerażające i szokujące. To oraz wiele późniejszych wydarzeń sprawia, że ta książka kierowana jest raczej dla czytelników o mocnych nerwach. Szalona i chora, w dobrym tego słowa znaczeniu, wyobraźnia autorki stworzyła ten kontrowersyjny, mroczny i niesamowicie wciągający romans z elementami thrillera, kryminału i erotyku.

Nie polubiłam za bardzo Niny z powodu jej oszustw, kłamstw, dwulicowości i wyrachowania. Do końca moje uczucia względem niej się nie zmieniły, jednak wraz z zagłębianiem się w lekturę, zaczynałam rozumieć, dlaczego stała się tą zrozpaczoną kobietą, targaną zemstą, która przysłaniała jej racjonalne myślenie. Szczerze jej współczułam, bo tak wiele wycierpiała i przymykałam oko na jej postępki.

Poza tym, w jej życiu istnieje trzech mężczyzn. Pike - przyrodni brat i najlepszy przyjaciel, za którym również nie przepadam. Tę dwójkę łączyła całkowicie toksyczna relacja, która dodawała książce szaleństwa. Bennet - jej mąż, idealny, kochający, znienawidzony przez Ninę z nieznanego nam początkowo powodu. Oraz Declan, czarujący Szkot, pewny siebie, troskliwy i mroczny mężczyzna z obsesją władzy, przede wszystkim nad nią. Bohaterka wplata go w swój plan, zgłębia ich relacje i rozkochuje go w sobie, nieświadoma tego, że i on może poruszyć w niej wrażliwą strunę. Nie pozwala jej ukrywać przed nim swoich skaz i sprawia, że przeżywa każdą chwilę. (Team Declan!) Jestem zła, że ten cudowny mężczyzna natrafił na taką kobietę jak ona i został wplątany w jej grę. 

Przez większość książki obserwujemy, jak bohaterka niezłomnie dąży do zemsty. Jak można by się spodziewać przy tak skomplikowanym planie, który trwa 5 lat, sprawy w którymś momencie nie idą zgodnie z planem, pojawiają się wątpliwości. Ostatnie strony historii to seria nieprzewidywalnych wydarzeń, które sprawiły, że moje serce bolało, złościłam się, płakałam, a na końcu zostawiły mnie z otwartymi ustami.

BANG jest bardzo nietypową książką, brutalną, rozdzierającą serce, niepokojącą, z szokująco prawdziwymi scenami. O uleczającej sile miłości, która jest jednocześnie przekleństwem i doprowadza do nieszczęść, obsesji zemsty, egoizmie, strachu, gniewie, bólu. To jedna z tych historii, po których twój stan psychiczny już nigdy nie wraca do względnej normalności. Ta książka jest jak tortura dla umysłu i jednocześnie fascynująca przyjemność. Obawiam się, że po kolejnych częściach, na które czekam z ogromną niecierpliwością, będę musiała sobie zafundować terapię. Jeśli lubicie takie klimaty oraz skrajne emocje, to zdecydowanie ją Wam polecam!

"To jak potrzeba, której nie da się zaspokoić, bo nigdy nie masz dość. Jednego dnia idziesz przez życie myśląc, że wszystko jest w porządku - no, a przynajmniej na tyle w porządku, na ile to możliwe - aż tu nagle coś w tobie zaskakuje, po raz pierwszy kosztujesz miłości i zdajesz sobie sprawę, że przez całe życie umierałeś z głodu, ale sam o tym nie wiedziałeś, i że ta jedna osoba jest wszystkim, czego ci trzeba, żeby naprawdę czuć, że żyjesz."

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Niezwykłemu. 

Brak komentarzy: