marca 04, 2019

Zły Król | Holly Black


Minęło pięć miesięcy od kiedy Jude związała przysięgą Cardana, który obiecał jej rok i jeden dzień posłuszeństwa, nie więcej. Jako śmiertelniczka w krainie przebiegłych i okrutnych elfów nie ma łatwo, a najbardziej nieprzewidywalny z nich wszystkich, obecny król, Cardan niestety jej tego nie ułatwia. Rządy Jude wcale nie wyglądają tak, jakby mogła sobie tego wyobrażać. Wszystko wymyka się spod kontroli i jak się okazuje, władzę trudniej jest utrzymać niż zdobyć. Dziewczyna będzie musiała zawrzeć niespodziewane sojusze, podczas gdy ktoś z otoczenia będzie przygotowywał się do zdrady.


"Kłamstwa pojawiają się nawet tam, gdzie nie ma kłamców."


Po "Złego króla" sięgnęłam następnego dnia, zaraz po tym, jak do mnie dotarł. Pamiętając ciekawość, jaką wzbudziły we mnie ostatnie strony poprzedniego tomu, szybko zabrałam się do lektury. Z początku miałam taki sam problem, jak z "Okrutnym księciem". Pierwsze sto stron bardzo mi się dłużyło i odniosłam wrażenie, że niewiele wnosiły do fabuły. Później było jednak tylko ciekawiej. Strony przewracałam coraz szybciej i szybciej, w oczekiwaniu na odpowiedzi. Niestety autorka zostawiła mnie z wieloma pytaniami i wątpliwościami. W momencie, kiedy myślałam, że wszystko wiem, kiedy najbardziej się podekscytowałam i podskakiwałam w miejscu, wszystko się zmieniło i na ostatnich stronach niemal mówiłam do książki! Najlepiej już sięgnęłabym po kontynuację, niestety trochę musimy na nią poczekać i zupełnie nie wiem, czy sobie z tym poradzę.

Wątek, który w tej części całkowicie mnie pochłonął to skomplikowana relacja pomiędzy Jude a Cardanem. Autorka wcale nie stawia romansu na pierwszym miejscu, dlatego było mi ich mało i mało. W tym tomie z nienawiści, przeszłam do miłości wobec postaci Króla Elfów. Choć czasami miałam ochotę nim potrząsnąć, bo nie byłam w stanie przewidzieć, co powie, ani domyślić się, co czuje, wiedziałam tylko, że chce go WIĘCEJ na kolejnych stronach. Potrzebowałam więcej interakcji pomiędzy nimi, choć były dość dalekie od romantycznych, ale w najlepszy możliwy sposób. Jude wciąż jednak pozostaje moim numerem jeden! Nie zmieniła się ani trochę. Jest bystra, twarda i dobrze zorganizowana. Podziwiam jej siłę i stanowczość, szczególnie, że autorka przenosi poziom przebiegłości elfów na wyższy poziom.

W książce nie brakuje magii, mrocznej i niepokojącej na swój sposób atmosfery oraz sekretów i tajemnic, które sprawiają, że całość jest przejmująca i nieprzewidywalna. Wciąż możemy spotkać bohaterów drugoplanowych, których poznaliśmy wcześniej, ale odniosłam wrażenie, że autorka nie skupiała się na nich już tak bardzo, jak wcześniej. Raczej przemykali w tle, jednak ani trochę mi to nie przeszkadzało. Wciąż kocham Bombę, mam mieszane uczucia względem Madoka i niestety nadal nienawidzę dwulicowej bliźniaczki Jude, która jest najbardziej egoistyczną postacią w tej historii. Wielokrotnie miałam ochotę rzucić książką, kiedy pojawiała się na stronach. Liczę na to, że w trzecim tomie każdy dostanie to, na co zasłużył, i jestem ciekawa, jakie rozwiązania autorka zastosuje w licznych sytuacjach i wątkach, które poruszyła. Z wielką niecierpliwością oczekuję kolejnej książki od Holly Black, jej przenikliwego umysłu i wybujałej fantazji.


"Ona też lubiła,gdy ogarniał ją gniew. Lepiej się wściekać, niż się bać. Lepiej niż pamiętać, że jest się śmiertelną istotą pośród potworów. Tu już nie było opcji dodatkowych kółeczek."


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar.

11 komentarzy:

  1. brzmi intrygująco, lubię mroczne klimaty :)
    https://insidethedarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy tom bardzo mi się podobał i już zacieram łapki, by wziąć się za drugi :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam pierwszego tomu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Planuję nadrobić wkrótce :D
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com
    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę nadrobić :) dopisuje do listy i zamawiam 2 tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja po pierwszym tomie miałam taką nerwicę i złość, że nie byłam w stanie napisać recenzji, a juz na pewno nie czekałam na drugi tom. ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się ta część podobała, chociaż doskonała nie było <3 Na drugą oczywiście czekałam i już mam ją na półce :D

    Pozdrawiam ciepło, Ewelina z redgirlbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie wiem czy sięgnę w sumie, bo chcę, ale jeszcze te różne opinie mieszają mi w głowie. :D Ale i tak pewnie skończę na tym, że przeczytam Okrutnego księcia, a potem tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy tom bardzo mnie wciągnął, szczególnie skomplikowane relacje Jude i Cardana <3 Nie mogę się doczekać lektury Złego króla, liczę na coś fantastycznego!
    Obserwuję i zapraszam do siebie: https://dobraksiazka1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Posiadam te ksiązki i mam zamiar się za niedługo za nie zabrać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wczoraj pochłonęłam najpierw "Okrutnego księcia", a zaraz potem "Złego króla"... Pomyśleć, że byłam taka sceptyczna! Naprawdę mi się spodobały! Później zobaczyłam, że trzeci tom ma być wydany w oryginale dopiero w 2020 więc troszkę mi entuzjazm opadł, ale naprawdę, nie sądziłam, że to napiszę, ale ten cykl mnie wciągnął i był naprawdę dobry!

    OdpowiedzUsuń